Pierwsza i podstawowa zasada pracy w sklepie, gdzie sprzedawana jest odzież XXL to nienachalność. I jeśli czytając to zdanie masz wrażenie, że jest to oczywistość, z którą zetknęłaś się wielokrotnie, to proszę zastanów się czy na pewno wyeliminowałaś wszystkie zachowania, które mogą zostać odebrane jako wywierające presję na Klientce. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ wciąż w sklepach z odzieżą XXL można zaobserwować takie zachowania ekspedientek. Jest to nieprofesjonalne i zniechęca kupujących, ponieważ budzi brak zaufania. Jesteś wtedy odbierana jako osoba, która chce uzyskać własną korzyść kosztem Klienta. Pamiętaj, ze to Klientka ma prawo samodzielnie wybrać co jest dla niej dobre. A co jeśli prosi o poradę? A to już zupełnie inna sprawa. Pamiętaj wtedy, żeby o nią zadbać. Nie nakłaniaj do zakupu, którego będzie żałować.
Kiedy Klientka wchodzi do sklepu pozostaw jej przestrzeń i swobodę. Niech czuje, że jesteś w zasięgu wzroku i w każdej chwili może Cię poprosić o pomoc. Jednocześnie niech Klientka szukająca odzieży XXL nie czuje Twojego wiercącego i zniecierpliwionego wzroku na sobie. Pozostaw jej swobodę. Po pewnym czasie jeśli widzisz, że Klientka nadal przesuwa kolejne wieszaki możesz podejść i rozpocząć rozmowę. Warto nie używać wtedy najbardziej irytującego tekstu: “czy mogę w czymś pomóc”, tylko zastosować wcześniej przygotowaną alternatywę. Np.
“Widzę, że szuka Pani spodni. Jeśli powie mi Pani na czym Pani zależy, to będę mogła zaproponować najbardziej zbliżony model.”
“Szuka Pani stroju na konkretną okazję czy na co dzień?”, a potem “W jakich kolorach się Pani dobrze czuje?”
Swobodnie, łagodnie i z uśmiechem. Bez presji. Bez nalegania. Jeśli czujesz, że Klientka ewidentnie nie ma ochoty na rozmowę i Twoją pomoc, to powiedz np.
“Jeśli będzie tylko będę mogła Pani pomóc lub odpowiedzieć na pojawiające się pytania, to służę”
Bardzo niewiele sklepów ma obsługę Klienta na takim poziomie. Efekt? Klienci nie czują później potrzeby, żeby wrócić.
Spraw, żeby Klientka czuła się w sklepie komfortowo. Wiele z nich posiada kącik, w którym towarzyszący panowie mogą swobodnie usiąść i poczytać nie wywierając tym samym presji czasu na żonie. Niektóre sklepy oferują kawę lub herbatę. Jeśli Klientka czuje się swobodnie to będzie chciała wrócić. Czasem nawet nie dlatego, że odzież XXL, którą znajdzie w twoim sklepie jest absolutnie unikalna, ale dlatego, że po ludzku czuje się tam dobrze. A takich miejsc wbrew pozorom nie ma zbyt wielu. Warto też zadbać o spokojną i łagodną muzykę w tle, która jest cicha, ale też wprowadza nastrój do sklepu. Odradzam stacje radiowe.
Wiele sklepów zbiera adresy mailowe oraz numery telefonów. Następnie wysyła SMS’y i maile, żeby poinformować Klientki o ciekawych propozycjach. Jeśli baza numerów telefonów zawiera 1000 wpisów, to jedna rozmiarówka ciekawego modelu rozchodzi się błyskawicznie. Częstym narzędziem do podtrzymywania kontaktu z Klientkami stał się też Facebook. Jeśli Klientka została obsłużona na najwyższym poziomie i do tego od czasu do czasu napotyka na informacje ze sklepu istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wróci. Dużo łatwiej jest utrzymać Klienta, który już zna sklep z odzieżą XXL niż znaleźć nowego.